Drumstore – blog – salon muzyczny

Blog poświęcony szeroko rozumianej tematyce perkusyjnej. Najświeższe informacje z branży muzycznej, nowinki, relacje z wydarzeń perkusyjnych, testy instrumentów perkusyjnych, prezentacja nowych modeli. Piszemy nie tylko o perkusjach akustycznych, ale również perkusjach elektronicznych, perkusjach hybrydowych, perkusjonaliach, bębnach etnicznych, instrumentach klasycznych perkusyjnych.

Porady

Czym się kierować przy wyborze pałeczek perkusyjnych?

Perkusja to jeden z najbardziej skomplikowanych instrumentów. Mnogość producentów, modeli, materiałów z których pałeczki są wykonane może przyprawić o ból głowy – pomożemy Ci się odnaleźć w gąszczu dziwnie brzmiących nazw i opiszemy różnice pomiędzy poszczególnymi produktami.

Pałeczki perkusyjne możemy podzielić na początku ze względu na ich wykonanie:

  • drewniane (naturalne)
  • syntetyczne ( grafit, plastik itp.)

balbex_-_hickory_german_g5an

Po pierwsze – jakość

Pałeczki drewniane to bezapelacyjnie 99% kijów dostępnych na rynku. Naturalny materiał jest przede wszystkim wygodniejszy, a większość perkusistów ceni sobie pełną swobodę podczas gry. Drewno, jako materiał kształtowany przez przyrodę nie jest nigdy do końca idealny: mogą pojawić się na nim sęki, krzywizny, przebarwienia itp. Dlatego też producenci akcesoriów perkusyjnych zaczęli zwracać większą uwagę na jakość materiału z której się tworzy pałeczki, segregując je na tzw. pierwszą klasę, czyli pełnowartościowe pałeczki oraz serie budżetowe.

W przypadku pierwszego sortu nie powinniśmy mieć wątpliwości co do ich jakości – są to kije na piątkę z plusem. Oczywiście mogą wystąpić między nimi delikatne różnice, ale najczęściej pałeczki są parowane ze sobą z uwzględnieniem wagi, koloru, wyważenia (na przód, środek, lub tył) – a nawet dźwięku, który z siebie wydają.

Drugi sort pałeczek jest zwykle nawet o połowę tańszy. Z racji ceny, większość perkusistów decyduje się przymykać oko na ich pomniejsze wady – przebarwienia, delikatne sęki czy nieidealne sparowanie. To dość spora oszczędność pieniędzy. Poniżej znajduje się lista najpopularniejszych producentów pałeczek i ich tańszych odpowiedników:

  • Vic firth – Vic Firth Nova
  • Pro Mark – LA Special
  • Balbex – Fantastick
  • Los Cabos – Los Cabos Seconds
  • Pro Mark – brak odpowiednika
  • Zildjian – brak odpowiednika

z005-1395144118595 (1)

Kolejnym po testach jakości wyznacznikiem którym powinniśmy się kierować przy wyborze pałeczek, jest drewno. Na rynku perkusyjnym spotykamy wiele odmian drewna:

  • klon – lekkie, wysoko brzmiące drewno. Wykonywane są z niego pałki lekkie, o dość niskiej wytrzymałości, polecane do delikatnej gry. Z drewna klonowego wykonuje się zwykle perkusyjne mallety – pałeczki do gry na klasycznych instrumentach perkusyjnych, takich jak marimba czy wibrafon. Klasyczne pałeczki klonowe oferuje m.in. Vic Firth w serii American Classics.
  • grab – coraz rzadziej spotykane drewno u producentów. Jego wytrzymałość jest mniejsza niż klonu, gdyż jest to drewno odrobinę mniej plastyczne, ale za to bardzo lekkie.
  • hikora – zdecydowany hit na rynku perkusyjnym. Większość porządnych firm produkuje swoje pałeczki właśnie z tego drewna. Hikora, czyli orzech północnoamerykański (lub orzesznik) ma wyjątkową strukturę drewna. Ceniona jest przede wszystkim ze względu na wytrzymałość – hikora nie pęka po długości, lecz jedynie się łuszczy. Pomimo większej gęstości, drewno to uznawane jest za numer jeden wśród pałeczek dostępnych na rynku. Hikora dostępna jest w paru odmianach, ale producenci strzegą sekretu produkcji oraz stosowanego materiału, jednak na rynku można znaleźć odmianę czerwonej hikory – o największej gęstości, i przy okazji – wadze.
  • dąb – drewno zdecydowanie twarde. Firma Tama produkuje specjalną linię pałeczek z dębu – są one lżejsze od hikory, ale przy okazji mniej wytrzymałe.

balbex_higg_-_hickory_good_grip_g5a

Pałeczki hikorowe, jak zaznaczono powyżej są absolutnym liderem na rynku – bo wiadomo, że po zakupie pałeczek chcemy się nimi trochę nacieszyć i nie biec do sklepu muzycznego po kolejną parę przed każdym graniem. Aby zwiększyć ich żywotność, należy pałki przechowywać w suchym i zacienionym miejscu – pokrowiec to pozycja obowiązkowa na liście wyposażenia każdego perkusisty.

balbex_hiuj_-_hickory_ultra_jazz

Ponadto częstym błędem jest granie zbyt lekkimi pałeczkami w stosunku do stylu gry. Największym problemem na samym początku przygody z perkusją jest pojęcie o co chodzi w nazewnictwie rozmiarów pałeczek. Generalna zasada polega na tym, że im wyższa liczba stojąca na początku symbolu, tym jej długość jest mniejsza. I tym sposobem 7A będzie dużo krótsze niż 5A, 8A krótsze niż 2B itd. Czasami spotyka się indywidualne symbole producentów, którzy opisują niektóre modele gatunkami muzycznymi, np. firma Los Cabos czy Balbex. W każdym przypadku najlepiej jest sprawdzić wymiary pałeczek i znaleźć punkt odniesienia do popularnych modeli, którymi już graliśmy. Czasem nazwa Rock nie musi oznaczać pałek bardzo ciężkich, jak i Jazz nie zawsze będzie bardzo lekkim i krótkim modelem.

balbex_hig5al_-_hickory_german_g5a_long

Symbole literowe które najczęściej spotykamy to A lub B, a oznaczają grubości pałeczek. Popularne firmy stosują czasem inne oznaczenia, jak np. 5C czy 6D, jednak jest to całe szczęście rzadkość. A oznacza pałeczki cieńsze, B to z reguły grubsze odpowiedniki. Nie jest to jednak reguła, gdyż klasyczne modele producentów o tym samym oznaczeniu potrafią się między sobą znacznie różnić. Najlepszym, po raz kolejny, patentem na dobranie odpowiednich kijów przy zakupie np. przez internet jest porównanie wymiarów podanych na stronie sklepu lub producenta. Należy pamiętać przy okazji, że większość firm posługuje się calami w celu określenia. Kalkulator i pomnożenie parametrów przez 2,54 (1cal = 2,54 cm) załatwia za każdym razem sprawę.

balbex_hicrh_-_hickory_crash

Dodatkowym utrudnieniem potrafią być oznaczenia specjalne. Pałeczki oznaczone jako Extreme (w Vic Fircie) lub Long (Balbex), odpowiednio X5A oraz 5AL są przedłużonym rozmiarem 5A. Rożnica w długości to najczęściej 1/2 cala- czyli około 1,3 cm. Przy zakupie pałeczek zwracajmy uwagę na te pozornie drobne różnice w nazewnictwie różnych producentów, gdyż czasem różnica może być spora.

Oprócz rozmiaru pałeczek elementem który ma istotny wpływ na grę jest rodzaj główki. Rozróżniamy ich 3 podstawowe rodzaje – acorn (lub teardop) – w kształcie żołędzia (czy też łezkowaty), z szerszą podstawą zwężającą się ku górze, oval – półokrągłą i wydłużoną oraz ball – główkę okrągłą. Każda firma ma inne przyzwyczajenia do poszczególnych typów główek – i tak np. Vic Firth stosuje bardzo często główkę typu acorn, gdy Pro Mark skłania się ku owalnym kształtom. Przykładowo Balbex w swojej ofercie stosuje najczęściej pałeczki z główką w kształcie łezki, zwanej w tym wypadku german.

balbex_hiuj_-_hickory_ultra_jazz (1)

Typ główki ma zasadniczy wpływa na feeling gry – końcówki o różnym kształcie odbijają się od naciągu / talerzy w zupełnie inny sposób. Główki okrągłe mają największe odbicie – zachowują się dosłownie jak piłka odbijana od naciągu. Owalny kształt ma mniejszy rebound – bardziej „klei się” do membrany, a na talerzach ma wyraźnie mocniejszy atak. Stożek (acorn), jako najbardziej klasyczny kształt, cechuje dobre odbicie oraz wysoka kontrola podczas gry.

balbex_hi5bn_-_hickory_classic_nylon_5bn

Pałeczki drewniane zużywają się – to smutny i niezaprzeczalny fakt. Nawet w przypadku hikory, jednego z najbardziej wytrzymałych materiałów, żywotność jest ograniczona. Dużo zależy od stylu gry perkusisty, ustawienia talerzy (ustawione w pozycji poziomej bardziej tną pałeczki), kątu ustawienia bębnów, itp. W roku 1958 Joe Calato opracował rozwiązanie, które miało przedłużyć życie pałeczek. Jego wynalazek – nylonowa główka – zrewolucjonizowała rynek muzyczny. Pałeczki z główką nylonową nie dość że są bardziej wytrzymałe, to wydają zdecydowanie wyższy dźwięk na talerzach.

Do dzisiaj świat perkusistów podzielony jest na zwolenników i krytyków tego rozwiązania – ci ostatni tłumaczą się nienaturalnym brzmieniem i feelingiem nylonu podczas gry na zestawie. Kwestia gustu. Wszystkie znane firmy produkują do dzisiaj pałeczki nylonowe. Standardowe serie są najczęściej oznaczane dodatkową literką N na końcu, np. 7AN, 5AN itd. W przypadku nylonowych główek rzadko wyszczególnia się kształty główek – można uznać, że są najbardziej zbliżone do kształtu owalnego. Oczywiście znajdziemy sygnowane pałeczki nylonowe, które mają mniejsze lub większe główki, jednak to zdecydowana mniejszość w porównaniu z rzeszą popularniejszych modeli.

vic_firth_signature_sdwn_-_dave_weckl_nylon

Sygnowane nazwiskiem znanego perkusisty/tki pałeczki to temat bardzo popularny. Nie zawsze wiąże się to z sympatią do gry danego muzyka – często są to pałeczki nietuzinkowe, o ciekawym wyglądzie, innym kolorze, nietypowej główce i/lub stożku. Oczywiście, siła nazwiska też odgrywa swoją rolę, lecz w niektórych przypadkach nie jest to nic poza np. standardowym rozmiarem 5B z naniesioną grafiką i podpisem. Jedne z najpopularniejszych sygnatur to SDW firmy Vic Firth, czyli projekt Dave’a Weckla, Steve Gadd, Danny Carey z Toola, czy Larsa Ulricha w firmie Ahead… – tym sposobem przejdźmy do pałeczek syntetycznych!

ahead_lu_-_lars_urlich_metallica

Pałeczki syntetyczne powstały w odpowiedzi na często łamiące się pałki drewniane. Nie są to jednak pałeczki które się nie łamią – jedynie ich żywotność jest zdecydowanie większa niż w przypadku jakiegokolwiek drewna. Jedną z najpopularniejszych firm na świecie zajmujących się produkcją palek syntetycznych jest firma Ahead. Pałki wykonane są z włókna grafitowego – posiadają metalowy rdzeń wewnątrz, a zewnętrzna powłoka wykonana jest z plastiku. Pałeczki te składają się także z wymienialnych pierścieni, okładzin i końcówek – które się naturalnie zużywają podczas grania.

O pałeczki tego typu należy niezwykle uważać, gdyż pomimo ich zwiększonej wytrzymałości, nie są (niestety) niezniszczalne. Elementy wymienne muszą być utrzymywane w należytym porządku – kiedy zauważymy zużycie lub przecięcie okładziny, pęknięcie główki itd. – należy element wymienić czym prędzej, gdyż dalsze granie może skutkować uszkodzeniem rdzenia – a wtedy jest już niestety po zabawie.

aquarian_f5a_cn

Dużo prostsze w konstrukcji są pałeczki grafitowe firmy Aquarian. Zasada działania jest dużo prostsza: nie ma wymiennych elementów, a konstrukcja jest jednym, spójnym odlewem. Dostępne są w paru klasycznych rozmiarach: 5A, 5B, 3A i 2B, także w wersji shock grips.

Schock grip to dodatkowa warstwa nylonu na rękojeści, która zapobiega przenoszeniu niepożądanych wstrząsów pałeczki na gracza – efekt podobny jak przy delikatnym popieszczeniu prądem, a zjawisko to zdarza się niektórym graczom, kiedy mocniejsze zagrywki są zagrane pod nieodpowiednim kątem. Pałeczki Aquariana są też tańsze od Aheada – mniej więcej o połowę i przez to cieszą się uznaniem perkusistów, którzy potrafią połamać parę klasycznych kompletów w przeciągu jednej próby.

vic_firth_sgk_-_sygnatura_george_collias

Podsumowując, pałeczki perkusyjne nie mogą być zbagatelizowane. Nigdy nie ufajmy opinii innych perkusistów/kolegów/znajomych : zawsze starajmy się prowadzić poszukiwania na własną rękę. Jeżeli ktoś twierdzi np. że Pro Mark jest lepszy niż Vic Firth, to jego święta opinia i własne zdanie. Każdy ma prawo do głoszenia teorii. Ale nie oznacza to na przykład, że Tobie będzie się lepiej grać firmą A lub B lepiej, a model X czy Y jest przeznaczony dla Ciebie. Najlepiej jest eksperymentować z jak największą ilość pałeczek i nie bać się testowania.

Po drugie, pamiętaj że przetestowane pałeczki w sklepie, na padzie nie muszą się zachowywać tak samo na sali prób czy w studio. Każdy z nas ma inne ustawienia zestawu oraz inna anatomię oraz przyzwyczajenia. To, że pałeczki wydają się dobrze odbijać na padzie nie musi oznaczać wcale ze znajdą takie samo zastosowanie w Twoim stylu gry, kiedy posiedzisz i pograsz danym modelem dłużej. Po trzecie: nasze ręce potrafią się przyzwyczajać do innych modeli i wraz z rozwojem techniki przyzwyczajenia się zmieniają. Zacząłeś grać mocniej? Twoje ukochane 7A przestaną być z czasem dla Ciebie odpowiednie. Z kolei do delikatniejszego grania warto myśleć o przeskoczeniu z rozmiaru np. 5B na 7A. Inna, bardziej subtelna dynamika może być w tym przypadku wskazana.

Mam nadzieję, że tym krótkim artykułem rozwiałem dużo Twoich wątpliwości. Opisane marki są dostępne w sklepie DrumStore – jeżeli masz pytania – nie bój się pytać!

Bartosz Walczak

1 KOMENTARZ

  1. Wszystko to niestety prawda. Jakieś 20 – 25 lat temu, miałem dość pękających pałek całymi tuzinami takich firm jak Osca, Gładek, i innych polskich producentów. Zawitały do kraju pałki z zachodu, dość długo przyglądałem się im i ich cenie, która rodziła wątpliwości, „czy te dwa drewniane kijki wytrzymają 10 razy dłużej”. Raz kozie death. Zakupiłem pałki 3 komplety firmy Pro Mark, i tu ciekawostka pałki wykonane z hikory japońskiej, taki przynajmniej znaczek widniał na pałeczkach. Nigdy więcej takich nie spotkałem, nawet na stronie firmowej takie pałki nie
    istnieją. Podsumowując każdym z 3 kompletów grałem około 3 miesięcy, 5 prób w tygodniu po 10 godzin. Czas godny rekordu, i jaka taniocha. Gdy powyższe pałki skończyły swój żywot, czas kupić następne. I tu zaskoczenie „nie ma” usłyszałem, potem jakieś wieści że dystrybutor się wycofał i faktycznie pałki Pro Mark znikły z rynku. Potem po latach pojawiły się znowu ale to już
    nie było to. Zbierając przez lata doświadczenia, pałki powinny być robione z drewna leżakowanego, powinny być dobierane w/g wagi i gęstości drewna, czyli rezonansu
    częstotliwościowego który wpływa na brzmienie i wytrzymałość pałeczki. Tak wygląda produkcja
    profesjonalnych pałek takich firm jak Pro Mark, Vic Firth i innych. Co raz trudniej znaleźć pałki w dobrej cenie do jakości. Pałki kupuje teraz tańsze, prawie setkami, pęka jedna biorę drugą itd. Przez lata otrzymałem w postaci prezentów, masę pałek z górnej półki, które odkładałem
    do szafki. Przyszedł taki okres że zabrakło tych pałek i spóźniało się zamówienie następnych, więc zabrałem wszystkie z szafki i pojechałem na próbę. Pałki które przywiozłem to w większości pałki sygnowane: RUSH, TOOL, DAVE WECKL, czyli firmy Pro Mark, Vic Firth, Zildjian, choć tej ostatniej, nie uważam za poważnego producenta pałek oczywiście. Siadam przy bębnach i
    biorę pałki RUSH i dziwne uczucie jakby jedna była lżejsza, wyciągam wagę (ktoś się może uśmiechnąć, ale to niestety dość ważne wyposażenie perkusisty do parowania pałek) i tu zaskoczenie różnica 6g. Zdziwiony tą sytuacją, ważę pozostałe pałki i niestety żaden
    komplet nie trzyma wagi. Zaczynamy grać kilka uderzeń Pro Mark pęka na pół, inny komplet góra pół minuty grania, to samo dalej Vic Firth i ta sama sytuacja. Pałki
    sygnowane ponad 50 dych za komplet ZGROZA!!! Jeszcze przed graniem opukałem te pałki każda z kompletu grała innym dźwiękiem. Pamiętam tamtego Pro Marka z hikory japońskiej, nie do zdarcia, główka bardzo wytrzymała, a środek od rim shota całkiem wykruszony trzyma się tylko na włóknach i nie chce się złamać na pół. Wokół moich bębnów, od wiórów istna stolarnia, chłopaki się śmieją że za mocno naparzam, inni pałeczkami grają pół roku więc coś musi być nie halo z moją grą. PODSUMOWUJĄC: talerze są pod kątem nie gram po kantach, dźwięk na perkusji uzyskuje się przez uderzenie a nie głaskanie (rock), pałki które dostałem w
    prezentach, pękła jedna więc komplet złom, pałki które kupiłem kiedyś 3 miesiące grania i jeszcze jedno teraz kupuje tanie chińskie pałki a ich żywotność jest taka sama a czasem nawet dwu dniowa stosunek cen 52zł do 9zł przy tej samej jakości. Zrozumiałem jedno, to co przychodzi do polski lub to co jest w sklepach to odrzuty, różna waga, brzmienie i ta wytrzymałość (pękanie pałek prawie w poprzek). Nie wiem co to są pałki drugiego sortu, (takie też są w sprzedaży) bo te z pierwszego nawet nie zasługują na miano drugiego. To nie jedyny produkt z jakim się borykamy my perkusiści, zwarzony olej w naciągach, nowe struny bezdźwięczne i wiele innych. Wystarczy pojechać np. do Drumlandu w Berlinie i kupić pałki,
    całkiem inna jakość. Jak kupujecie pałki koniecznie sprawdźcie:
    1. czy są proste turlając po blacie
    2. czy waga ich jest podobna
    3. uderzając główką czy wydają podobny dźwięk
    jeżeli nie, oznacza to produkt drugiego sortu czyli tzw. odpad. Nie dajcie się kiwać

    Pozdrawiam
    Laskus Krzysztof

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *